Recenzje pralki ultradźwiękowej Kopciuszek
Około 10 lat temu nastąpił prawdziwy rozkwit pralek ultradźwiękowych. Kosztowały wtedy, podobnie jak teraz, dość tanio, a pomysł był bardzo kuszący, aby małe urządzenie mieszczące się w kieszeni mogło dzięki zaawansowanej technologii prać rzeczy. Ludzie masowo kupowali taki sprzęt, ale wielu pozostawało otwarcie niezadowolonych i boom stopniowo ucichł. A co z dzisiaj? Dziś na rynku pozostało kilka odmian tego typu urządzeń, m.in. pralka ultradźwiękowa Cinderella. Przyjrzyjmy się opiniom klientów na ten temat.
Pozytywny
Polina, Rostów nad Donem
Nie mogę powiedzieć, że jestem zachwycony, ale mimo to korzystam z pralki Cinderella z dwoma emiterami i przedstawiam moją recenzję do Waszej oceny. Wszystko zaczęło się około trzy lata temu od prezentu od przyjaciół. Miałem wtedy i teraz pralkę automatyczną, więc potraktowałem ten prezent chłodno, wrzuciłem do szuflady i przez miesiąc nie pamiętałem.
Pewnego dnia, w dzień wolny, zainspirowałem się do eksperymentowania. Wyciągnęłam Kopciuszka z szuflady i włożyłam go do umywalki, gdzie chwilę wcześniej zmoczyłam plamami oleju opałowego brudną koszulę męża. Plamy zniknęły, a koszula była znacznie jaśniejsza, nie całkiem jak nowa, ale coś podobnego. Bardzo mnie to zainspirowało i postanowiłam częściej robić pranie z Kopciuszkiem. Jakie rzeczy próbowałem prać w tej maszynie?
- Twoja bielizna jest biała. Wynik nie jest zły, ale jeszcze później sięgnąłem po rozjaśniacz optyczny.
- T-shirty i T-shirty dziecięce. Miały plamy po przecierze owocowym, barszczu i malinach. Kopciuszek poradził sobie całkiem nieźle, nie pozostały żadne ślady.
- Moja bluzka robocza z plamami kawy.Zmyło się bez żadnych problemów.
- Kombinezon roboczy mojego męża. Miał na sobie stare plamy tłuszczu, oleju opałowego i kleju. Kopciuszkowi prawie się udało, ale nadal musiał prać rękami.
Plamy po kleju trzeba było usunąć rozpuszczalnikiem, a nawet zeskrobać.
Mój werdykt jest taki: można korzystać z maszyny, ale nie jest ona w stanie wyprać wszystkiego, nie jest to w żadnym wypadku urządzenie magiczne. Nie wiem, jak to działa, nie jestem ekspertem, ale Kopciuszek nigdy nie zastąpi automatu, ale można go łatwo uzupełnić.
Marina, Saratów
Kiedyś miałem nieszczęście kupić pralka Indesit WIUN 105. Każdy, kto kiedykolwiek z tego korzystał, zrozumie mnie. Po prostu okropna maszyna, czasem myje, czasem nie, po prostu męczy. Nie ma jeszcze możliwości zmiany pralki, więc pożyczyłem od znajomego pralkę Kopciuszek. Zachowuję się tak:
- Namaczam brudne pranie w misce;
- Położyłem tam Kopciuszka i umyłem go;
- Piorę w pralce Indesit.
Jeśli będziesz działać w tej kolejności, nawet ciężki brud odpadnie z rzeczy, ale ile czasu na to poświęcisz. Próbowałem po prostu umyć go ręcznie, efekt był gorszy, więc będę dalej postępować według powyższego schematu.
Tatiana, Moskwa
Używam Kopciuszka od półtora roku. Fajne urządzenie do usuwania plam, które służy jako pomocnik zwykłej umywalki. Faktem jest, że Kopciuszek wzmacnia efekt namaczania, ale w żadnym wypadku nie jest to pralka, więc nie myśl, że weźmiesz Kopciuszka i nie będziesz potrzebować pralki automatycznej.
Negatywny
Ksenia, Togliatti
Miałem zarówno Kopciuszka, jak i Retonę, wszystko to bzdury. Gdy tylko doświadczyłem cudownych właściwości tych urządzeń, nie ma już różnicy pomiędzy zwykłym moczeniem, a moczeniem tymi badziewami. Marnujesz tylko światło.Cena tych pralek nie jest wysoka, a mimo to nie chcesz wyrzucać pieniędzy w błoto.
Tatiana, Tomsk
Zastanawiam się, ile pieniędzy zarobili w swoim czasie sprzedawcy lotnictwa. Teraz wydaje się, że głupców jest mniej, nie kupują wszelkiego rodzaju Kopciuszek. Lub po prostu zwykłe pralki automatyczne stały się bardziej dostępne. Używałam Kopciuszka przez dwa miesiące i z całą pewnością mogę powiedzieć, że to niczego nie myje, to po prostu autohipnoza!
Włodzimierza, Niżny Nowogród
Tak stoi maszyna, po czym stoisz jeszcze pół godziny i oszukujesz rękami. Po co więc zawracać sobie głowę kupowaniem gadżetów, kostki mydła, tarki i wybranej rosyjskiej maty, która pomoże Wam, drogie gospodynie domowe i gospodynie domowe!
Wiktoria, Nowosybirsk
Któregoś dnia zrobiłem sobie kawał i włożyłem dwa absolutnie identyczne ręczniki waflowe poplamione sokiem z marchwi do dwóch misek z wodą. W jednej misce znajduje się sam proszek i ciepła woda, a w drugiej znajduje się także maszyna Kopciuszka. Te dwie wanny stały przez 3 godziny. W rezultacie plamy utrwaliły się w równym stopniu na jednym ręczniku, jak i na drugim. Wniosek nasuwa się sam - to śmieci, a nie maszyna, jakość prania jest na poziomie zerowym!
Konstantin, Chabarowsk
Kilka lat temu moja babcia namawiała mnie, jak dobrze jest prać w pralce Reton. Potem minął miesiąc, skutecznie go wyrzuciła, dziwność się skończyła, ale teraz żona przyniosła do domu ultradźwiękowe badziewie zwane Kopciuszkiem. No cóż, zupełnie naturalnie, po tygodniu żona przekonała się, że Kopciuszek w ogóle się nie umył i wyrzuciła go do kosza. W ten sposób zarabiają producenci urządzenia Kopciuszek, wszystkie gospodynie domowe raz tego próbowały i mają pięć lat dochodów.
W przypadku drobnych, niezbyt zabrudzonych rzeczy typu bielizna i rajstopy, które szkoda prać w zwykłej pralce, przedmiot ten jest po prostu niezastąpiony. Jestem bardzo zadowolony.