Domowy ekstraktor miodu z pralki
Początkujący pszczelarz nie ma wyboru. Nie ma pieniędzy na zakup całego niezbędnego wyposażenia pasieki i trzeba się jakoś wydostać. Można na przykład samodzielnie wykonać miodarkę z części pralki, dzięki czemu gdy nadejdzie czas wypompowania pierwszego miodu, będziemy w pełni wyposażeni. O tym, jak to zrobić, porozmawiamy w tej publikacji.
Przygotowanie części pralki
Większość początkujących pszczelarzy nie może pochwalić się dużą liczbą rodzin pszczelich. Ich gospodarstwo domowe będzie składać się z 10-15 „pudełek” - nie więcej. Jest to dokładnie taka kwota, jaką jest w stanie udźwignąć osoba z bardzo małym doświadczeniem. W tej kwestii jest wiele niuansów i trzeba będzie włożyć wiele pracy, aż złoty strumień słodkiego produktu wypłynie z otworu spustowego miodarki do kolby.
Już na samym początku będziesz musiał przemyśleć, jaki niezbędny sprzęt kupić i co samemu wykonać. Piękno pszczelarstwa polega na tym, że większość rzeczy, które musisz zrobić, możesz wykonać własnymi rękami, chociaż będzie to wymagało dużo czasu i pracy. Tutaj na przykład jest miodarka. To niezbędne urządzenie pasieczne składa się z trzech głównych elementów:
- duża pojemność, która powinna pomieścić obrotowe ramy pomocnicze, ich podstawę, a także mechanizm napędowy;
- sam mechanizm napędowy, który składa się z kół zębatych stożkowych, uchwytów i obrotowej podstawy ram pomocniczych;
- ramy pomocnicze, które muszą swobodnie poruszać się z boku na bok.
Powstaje pytanie, w jaki sposób stara pralka może nam pomóc? Ale o to chodzi: stare pralki mają dość duże zbiorniki myjące wykonane z wysokiej jakości radzieckiej stali nierdzewnej. A stal nierdzewna, jak wiadomo, jest materiałem odpornym na działanie tlenków i można go łatwo zmyć z różnych zanieczyszczeń. Zamienimy więc zbiornik myjący w nasz domowy miodarka.
Mechanizm napędowy i ramy pomocnicze będą musiały być wykonane z innych dostępnych materiałów: drutu, części maszyn rolniczych itp.
Dodatkowe materiały i narzędzia
Do wykonania domowego miodarki potrzebny będzie nie tylko zbiornik do mycia ze starej pralki typu Syberia lub Alma-Ata, ale także inne ważne części. Aby nie być bezpodstawnym, wypiszmy je i pokażmy także na rysunku.
- Belka stalowa wykonana z metalu o grubości 4 mm i szerokości 80 mm. Długość części będzie zależała od średnicy wanny myjącej. W krawędziach części wierci się otwory, a następnie krawędzie te należy wygiąć.
- Wspornik mechanizmu napędowego wykonany z metalu o grubości 4 mm i szerokości 80 mm.
- Rękojeść do obracania mechanizmu napędu ręcznego wykonana z giętego pręta stalowego.
- Podstawa utrzymująca ramy pomocnicze wykonana jest z listew stalowych o grubości 2 mm.
- Dwie ramy pomocnicze wykonane z cienkich taśm stalowych i drutu
- Dwie przekładnie stożkowe - boczna i centralna. Przekładnia centralna jest większa niż przekładnia boczna.
- Wał centralnej przekładni stożkowej. Jako wał lepiej jest użyć pręta ze stali węglikowej o odpowiedniej średnicy, ponieważ podczas pracy miodarki będzie on narażony na dość duże obciążenia.
- Brama do wypuszczania miodu.Przesłona wykonana jest z blachy stalowej, która przykręcana jest do spodu miodarki, blokując otwór odprowadzający miód.
Wszystkie powyższe części można uzyskać lub wykonać za niewielką opłatą w warsztacie ślusarskim jakiegoś przedsiębiorstwa rolniczego.
A teraz powiedzmy kilka słów o narzędziach. Oprócz standardowego zestawu narzędzi, który znajduje się w każdym garażu, potrzebujemy imadła, kowadła, młota, palnika, wiertarki, szlifierki i spawania elektrodami ze stali nierdzewnej. Ogólnie nic specjalnego, ale trudno obejść się bez usług doświadczonego ślusarza.
Proces montażu oprawy
Domowy miodarka jest bardzo łatwa w montażu. Możesz go skręcić własnymi rękami w 20-30 minut, ale tylko pod warunkiem, że wszystkie jego części zostaną wykonane i idealnie do siebie pasują. Najpierw wykonamy nosze do miodarki.
Przede wszystkim zdecydujmy o wymiarach ramy pomocniczej. Powinna swobodnie pomieścić ramę obudowy o wymiarach 435x300 mm. Wykonując ramę pomocniczą, skupimy się szczególnie na ramie nadwozia, a zakupiona w sklepie rama o mniejszym rozmiarze z pewnością będzie pasować.
Uwzględniając występy, długość ramy obudowy może sięgać 470 mm.
Z metalowego narożnika i drutu skręcamy ramę pomocniczą o szerokości 520 mm i wysokości 550 mm. Jeśli masz pewność, że będziesz ściśle używać ram o standardowych rozmiarach, możesz nieznacznie zmniejszyć wymiary ramy pomocniczej, ale lepiej tego nie robić. Więc co robimy?
- Bierzemy dwa paski ze stali nierdzewnej o grubości 1 mm i długości 520 mm, a następnie dwa kolejne paski o długości 550 mm, składamy je w prostokąt i skręcamy śrubami (można je zespawać).
- Za pomocą cienkiego wiertła należy wywiercić wiele małych otworów na obwodzie prostokąta, a następnie, jak pokazano na powyższym rysunku, rozciągnąć siatkę drucianą (weź drut ze stali nierdzewnej i nieutleniający).
- Wykonujemy drugą siatkę drucianą, a następnie bierzemy 2 paski stali nierdzewnej o grubości 1 mm i szerokości 40 mm i wyginamy z nich 2 kanały.
- Mocujemy siatkę drucianą między dwoma kanałami i zacinamy jeden koniec powstałej ramy pomocniczej, spawając stalową taśmę.
Aby zapobiec odkształcaniu się siatek ramy pomocniczej pod wpływem siły odśrodkowej, należy przyspawać do nich jeden pasek metalu.
- Przykręcamy dwa stalowe wsporniki z jednej krawędzi ramy pomocniczej bezpośrednio do ceownika - jeden na górze, drugi na dole. Będą nam one później potrzebne do zamocowania ramy pomocniczej do rotora, który z kolei zanurzymy w miodarce.
- Drugą ramkę pomocniczą wykonujemy dokładnie w taki sam sposób jak pierwszą. Następnie odkładamy na bok oba własnoręcznie wykonane nosze.
Następnie musimy popracować nad pojemnikiem na miodarkę. Zbiornik myjący oczywiście może z powodzeniem pełnić rolę podstawy miodarki, ale na jego dnie znajduje się sporo niepotrzebnych otworów, które należy szczelnie zamknąć. Montujemy łaty z blachy nierdzewnej, bierzemy elektrodę ze stali nierdzewnej i spawamy wszystkie niepotrzebne otwory. Następnie wlej wodę do zbiornika. Jeśli zbiornik nie przepuszcza wody, wszystko jest w porządku.
Kolejnym etapem jest zorganizowanie otworu spustowego na miód. Ponieważ w dnie miodarki zaspawaliśmy wszystkie niepotrzebne otwory, nowy otwór będziemy musieli wykonać własnymi rękami. Bierzemy wiertarkę i wiertarkę stopniową i wiercimy otwór w ścianie zbiornika na samym dnie miodarki. Średnica otworu – 25 mm. Włóż gumowy pierścień uszczelniający do otworu.
Teraz bierzemy prostokątną stalową płytę i wiercimy w niej otwór. Tuż nad otworem spustowym miodarki wiercimy otwór o tej samej średnicy. Płytkę „montujemy” na śrubę z dwiema podkładkami (wewnątrz i na zewnątrz miodarki). Płytkę należy lekko wygiąć, aby można ją było przesunąć na bok w przypadku konieczności otwarcia odpływu.
Następnie wyginamy poprzeczkę miodarki. Do tego wzięliśmy pasek metalu o grubości 4 mm, więc trzeba będzie za pomocą palnika ogrzać jego krawędzie i za pomocą młotka i kowadła wygiąć je pod kątem prostym (lub prawie pod kątem prostym). Najpierw musisz wywiercić otwory w krawędziach poprzeczki na śrubę M10.
Wiercimy jeszcze dwa otwory na M10 z wcięciem na środku części, jak pokazano na powyższym rysunku. Będziesz także musiał wywiercić dwa otwory, aby móc przymocować wspornik mechanizmu napędowego własnymi rękami, ale można to zrobić później, że tak powiem, „na miejscu”.
Dokładnie w środku poprzeczki należy wywiercić otwór na centralny wał przekładni. Średnica otworu będzie nieco większa niż średnica wału.
Teraz umieszczamy poprzeczkę na środku otworu zbiornika, dzieląc ją dokładnie na pół i zaznaczamy miejsca, w których wykonamy otwory montażowe w ściankach zbiornika w celu zamontowania poprzeczki. Następnie wiercimy otwory w zbiorniku i przykręcamy poprzeczkę. Następnie wykonujemy następujące czynności.
- Bierzemy stalowy sworzeń (przyszły wał centralnego koła zębatego) i wycinamy gwinty na jego końcach.
- Wkładamy sworzeń w środkowy otwór poprzeczki, kładziemy na nim centralną przekładnię stożkową i zabezpieczamy nakrętką.
- Na spodzie kołka kładziemy pręt rotora wykonany z paska metalu o grubości 4 mm, zgodnie z rysunkiem przedstawionym poniżej.Szerokość paska 15-20 mm.
- Mocujemy pręt za pomocą nakrętki i przeciwnakrętki. Na krawędziach belki wirnika wiercimy otwory na sworznie ramy. Kołki wykonujemy z cienkich prętów stalowych o długości 570 mm. Końce prętów muszą być gwintowane.
- Wykonujemy pasek prosty o długości 600 mm i szerokości 15-20 mm. Na końcach, podobnie jak w zakrzywionej desce, wiercimy otwory.
- Wkładamy kołki w wsporniki ram pomocniczych i jednocześnie przewlekamy je przez otwory górnej i dolnej belki mechanizmu obrotowego miodarki. Naprawiamy konstrukcję za pomocą nakrętek i przeciwnakrętek.
Posiadamy miodarkę z rotorem i ramami pomocniczymi, które można dowolnie przesuwać i obracać w jednej płaszczyźnie. Dlaczego tego potrzebujemy? Po pierwsze, dwustronne napinacze umożliwiają skuteczniejsze odprowadzanie wody z ram.
Faktem jest, że gdy włożymy ramkę w nosze i zaczniemy kręcić miodarką, miód pod wpływem siły odśrodkowej zaczyna wylatywać głównie z plastrów, które znajdują się po jednej stronie ramki (na stronie ścianki miodarki). Plaster miodu z tyłu ramki pozostaje pełny. Aby je opróżnić, należy obrócić nosze z ramą tak, aby ich plastry miodu, wypełnione jeszcze miodem, były skierowane w stronę ścianki miodarki. Następnie obracamy rotor 100-150 razy i całkowicie suszymy ramki.
Miodarka jest prawie gotowa. Teraz wszystko zależy od napędu. Będziemy korzystać z napędu ręcznego, chociaż istnieją również miodarki elektryczne, o których porozmawiamy później.
Przykręcamy wspornik mechanizmu napędowego do poprzeczki. Przez wspornik przechodzimy zakrzywiony uchwyt osi, na którym należy wcześniej wyciąć nić. Na końcu osi uchwytu kładziemy koło zębate i mocujemy je za pomocą nakrętek po obu stronach. Koło zębate powinno być osadzone tak, aby jego zęby znajdowały się pomiędzy zębami koła centralnego. Ręczny mechanizm napędowy jest gotowy!
Można owinąć taśmą izolacyjną lub założyć gumową osłonę na drugi koniec osi rączki, aby zapewnić wygodę użytkowania rękojeści.
Potrzebujesz napędu elektrycznego?
Teraz kilka słów o tym, czym jest domowy elektryczny miodarka. W tym przypadku jest to wciąż ten sam miodarka, tyle że zamiast rączki ma silnik z wałem. Wiele zwykłych osób powie: jakie to wygodne, mówią, jaką ulgę daje nie przekręcanie rączki miodarki, tylko wciśnięcie przycisku i poczekanie, aż miodarka sama wypompuje miód. W rzeczywistości wszystko jest bardziej skomplikowane, niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
Domowy, profesjonalny miodarka z napędem elektrycznym, taki jak ten pokazany na powyższym obrazku, to nie tylko silnik. Wyposażony jest w elektryczną jednostkę sterującą, za pomocą której można w bardzo wygodny sposób regulować prędkość obrotową rotora, a to jest bardzo, bardzo ważne. Nawet profesjonaliści, korzystający z miodarki elektrycznej, często łamią ramę, nie mając czasu na zmniejszenie prędkości obracającego się wirnika na czas, nie mówiąc już o początkujących.
Wyobraź sobie obrazek, masz tylko 10 uli i musisz wypompować sto ram sklepowych. Z pierwszej partii jeszcze ciepłych ramek odkręcasz zatyczki i umieszczasz je w miodarki elektrycznej. Rozpędzasz rotor do pełnych obrotów, żeby szybciej i lepiej spuścić powietrze z ram, ale ostatecznie łamiesz je wszystkie. Uszkodzone ramy nie nadają się do ponownego użycia; należy je albo wysłać do huty, albo do renowacji (renowacja nie zawsze jest możliwa). W rezultacie problem pojawia się niespodziewanie.
Do sterowania prędkością wirników miodarki w dużych pasiekach przemysłowych stosuje się elektroniczne jednostki sterujące z opracowanym i wbudowanym programem. Takie moduły same decydują, kiedy zwiększyć prędkość, a kiedy zwolnić, dzięki czemu klatki pozostają nienaruszone.
Nie wypada w tym miejscu przypomnieć początkującym pszczelarzom, że opróżnioną z miodu ramkę oddaje się pszczołom i w przypadku „łapówki” natychmiast zaczynają ją ponownie napełniać miodem. Jeżeli zamiast deflowanej ramki zastąpimy ramkę fundamentem, to i tak będziemy musieli poczekać, aż pszczoły ją wyrwą, a jest to cenny czas, który ostatecznie kończy się stratą dla pszczelarza.
Prostsza jest miodarka ręczna, w której można pompować miód, dokładnie kontrolując obroty rotora. Żadna rama nie zostanie uszkodzona i nie zostaną poniesione żadne straty. Jednocześnie przewijanie stu klatek nie będzie Cię przemęczać. Wniosek: jeśli masz małą pasiekę, użyj miodarki ręcznej - dla właścicieli dużych pasieki elektrycznej (od 50 „pudełek”). Cóż, jeśli „swędzą Cię ręce”, aby w jakiś sposób skorzystać z silnika z pralki, przeczytaj artykuł maszyna wykonana z silnika pralki, na pewno podsunie ci przydatne przemyślenia.
Podsumowując, zauważamy, że dla początkującego pszczelarza nie ma nic lepszego niż domowy ekstraktor miodu wykonany własnymi rękami z części pralki. Po pierwsze, taki miodarka jest stosunkowo prosta w wykonaniu, a po drugie, będzie kosztować stosunkowo niewiele. Cóż, na pewno tańsze niż te sprzedawane w specjalnych sklepach dla pszczelarzy. Więc nie bądź leniwy, weź rysunki, wyjmij stare pralki i działaj dalej, włóż niezbędną wytrwałość i ciężką pracę, a odniesiesz sukces. Powodzenia!
Ciekawy:
- Podziel się swoją opinią - zostaw komentarz
Dodaj komentarz